sobota, 20 kwietnia 2013

Wiosennie


Trochę się wydarzyło od mojego ostatniego wpisu. 24 marca przebiegłam swój pierwszy pół maraton z czasem 2:09:19 :) Oczywiście bez Pajki :) Potem niestety dopadła mnie grypa, która spowodowała prawie 3 tygodniową przerwę w bieganiu. Od dwóch tygodni powoli wracam do formy, udało się w tym czasie zrobić 5 treningów, jeden krótszy na dolince i 4 w lesie kabackim (dzięki temu że miałam w tym tygodniu pracę na 12 mogłyśmy jechać rano do lasu w tygodniu). Dziś byłam w lesie sama ale za to z Pajką i z Fliką (Kasia nie mogła dziś ze mną jechać). Już dawno nie biegałam z dwoma psami, Flika bardzo ciągnęła (Pajeczka trochę się ostatnio leni) i narzuciła ostre tempo więc dzisiejszy trening był najbardziej intensywny z całej piątki, ale to dobrze, znaczy się że forma powoli wraca. W lesie było bardzo przyjemnie, byłam tak pod wieczór i fajny klimat był. W sumie w tym tygodniu przebiegłam z Pajką 27km. Z nowości, które jeszcze się ostatnio wydarzyły to ponieważ w końcu dotarła do nas wiosna wyciągnęłam wreszcie rower i jeżdżę na nim do pracy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz